Dawno miałam to w planie, aż w końcu zrobiłam - mój pierwszy "zdecopuagowany" manekin. Zawędrował on dla pewnej wyjątkowej osoby i włożyłam w niego dużo serca, pracy oraz czasu. Efekt końcowy - przynajmniej dla mnie - bardzo zadowalający.
Styropianowy korpus został zagruntowany specjalną pastą, następnie pomalowany, ozdobiony motywem kwiatowym, ze szczegółami w fioletowym odcieniu i kilkukrotnie zalakierowany. Całość zamocowana została na drewnianej podstawie z metalowym rdzeniem, którego wysokość można regulować.
Gotowy manekin spełnia się zarówno w roli dekoracyjnej jak i praktycznej. Wys. ok. 160cm.